Janusz Korczak w pracy „Jak kochać dziecko” pisał, że dziecko jest cudzoziemcem, nie rozumie języka, nie zna praw i zwyczajów. Potrzebny mu przewodnik. Jeśli przełożyć tę myśl na grunt postępowania karnego, przewodnika potrzeba mu zwłaszcza, gdy oskarżonym o popełnienie czynu na szkodę dziecka jest jedno z jego rodziców. Dziecko nie zna języka, w którym prowadzone są procedury sądowe, nie rozumie ich, nie wie, dlaczego musi brać w nich udział. Jego przewodnikiem w takich sytuacjach, przedstawicielem pokrzywdzonego dziecka, jest zwykle rodzic. Zgodnie bowiem z art. 51 § 2 k.p.k., jeśli pokrzywdzonym jest małoletni, jego prawa w procesie karnym wykonuje – co do zasady – przedstawiciel ustawowy. Istnieją jednak sytuacje, w których…