Językiem urzędowym polskiego wymiaru sprawiedliwości pozostaje język ojczysty. To za mało, żeby poczuć się pewnie w coraz bardziej zunifi kowanych i wciąż integrujących się strukturach prawnych wspólnej Europy. Zacząć trzeba od truizmu: Unia Europejska to swoista Wieża Babel, w której język polski, choć piękny i bogaty, jest jednak niszowy. Warto więc znać język, którym – bez względu na narodowość – mówi większość obywateli kontynentu. Najlepiej angielski, a zwłaszcza jego „prawniczą” odmianę – tzw. Legal English. Spośród wszystkich profesji najszybciej przekonali się o tym biznesmeni, zawierający kontrakty z zagranicznymi kontrahentami. – W przypadku przedsiębiorców zawarcie umowy poprzedzone jest zwykle kontaktem stricte…